główna strona
wróć
Zapłodnienie In-Vitro - Problemy Etyczne - część 5 - Zakończenie
Ostatnia zmiana: 11.11.2014, Autor artykułu: Waldemar Miotk
artykul-0053.jpg

W trakcie pisania tego tekstu wciąż czułem pewien niedosyt. Przy każdym poruszanym tutaj temacie, a nawet analizując poszczególne argumenty, występował problem skrótowego opisania problemu którego dotyczy, jak i problem ustosunkowania się do niego. Każdym z nich, można by się zająć znacznie szerzej i znacznie dokładniej go omówić. Jednak tekst byłby zbyt długi i w związku z tym mało czytelny.

Czytając tą pracę można odnieść wrażenie, iż bardzo zależy mi na odparciu argumentacji przeciwników zapłodnienia pozaustrojowego. Widać to szczególnie podczas czytania trzeciej i czwartej części. Tak się jednak składa, iż większość argumentacji została przedstawiona przez przeciwników zapłodnienia „in vitro”, którzy mają na celu przekonanie jej zwolenników, by zaprzestali swych działań. Trzecia i czwarta część odnosi się do źródeł tej argumentacji, więc chcąc nie chcąc, szukałem jak najsilniejszych argumentów przeciwko nim.

Metodę zapłodnienia pozaustrojowego, samą w sobie, nie można uznać za coś złego. Umożliwia ona pokonanie pewnej niedyspozycji organizmu[1] uniemożliwiającej posiadanie własnego dziecka. Złe spojrzenie na nią bierze się z opisanych wcześniej źródeł i płynącej z nich argumentacji. Moim celem było oddanie pewnej równowagi i przedstawienie, że problem jest nad wyraz skomplikowany i trudny, a nawet sięgający do najgłębszych, światopoglądowych, racjonalnych i nieracjonalnych a nawet emocjonalnych części ludzkiej psychiki. Nie ma zatem prostej możliwości udzielenia odpowiedzi na rodzące się mimowolnie pytania.

Problemem zapłodnienia pozaustrojowego zajmowałem się długo i dosyć dogłębnie. Spowodowało to ugruntowanie, mimo wszelkich trudności, własnego zdania na podjęty tutaj temat. Uważam, iż zapłodnienie „in vitro” jest jedną z najbardziej obiecujących metod terapii i powinno być dostępne dla wszystkich, którzy mają niezaspokojoną potrzebę posiadania własnego dziecka. Uznaję jednak to, iż dziecko nie jest w stanie urodzić się w związkach homoseksualnych, więc stosowanie zapłodnienia pozaustrojowego w takim przypadku nie jest terapią, więc nie powinno być dostępne. Ponadto, moim zdaniem, w przypadku choroby uniemożliwiającej wykorzystanie gamet jednego z rodziców, za obopólną zgodą, zastąpienie jego materiału biologicznego, materiałem pobranym od dawców, nie jest moralnym złem i powinno być całkowicie dopuszczalną praktyką.

Problemem w tym ostatnim przypadku, może być wykorzystanie obu gamet pochodzących od nieznanych dawców. Cała terapia przypominałby bardziej adopcję niezapłodnionego i nienarodzonego jeszcze dziecka, a nie próbę urodzenia własnego. Trudno znaleźć byłoby argumenty, opowiadające się za zgodą na takie działanie a odrzucającą możliwość tradycyjnej adopcji. Z punktu widzenia kobiety, można jeszcze argumentować, iż będzie to jej dziecko, gdyż je samodzielnie urodzi, ale jakie powody miałby jej partner? Może jedynie chęć przychylenia się do niezaspokojonych potrzeb jego partnerki. Osobiście aktualnie nie mam zdania na ten temat, przychylam się jednak do namawiania właśnie takich par do adopcji. W końcu nie będzie im przeszkadzała odrębność genetyczna ich dziecka.

Odnosząc się do najtrudniejszego tematu, dotyczącego początku życia ludzkiego, to uważam, podobnie jak Norman M. Ford, że życie człowieka zaczyna się od momentu zakończenia się etapu implantacji embrionu w macicy kobiety. Nie mam natomiast jeszcze zdania na temat, czy osoba ta ma od razu mocne prawo do życia, czy też przychodzi ono w późniejszym etapie rozwojowym. Natomiast z pewnością jest istotą, co do której istnieją obowiązki moralne. Obowiązki te jednak nie zawsze muszą być stałe. Jest to jednak temat tak szeroki, że można by stworzyć na jego podstawie kolejną taką, a nawet znacznie większą, pracę.
 

 

 
[1]    Ze względu na wcześniej opisane kontrowersje, nie chcę jej tutaj nazywać chorobą.


 
Komentarze(0)

Podpis:
W celu potwierdzenia, zaznacz pole pod znakiem: K
Capcha
(c)2007-2016 Waldemar Miotk - ostatnia aktualizacja silnika 06.02.2016 - Twój IP: 3.128.197.193. Ta strona, aby lepiej działać, używa plików cookie przechowywanych na komputerach użytkowników. Wszystkie prawa do tekstów zamieszczonych na stronie są zastrzeżone, chyba że przy konkretnym tekście znajduje się inna informacja.
go up